25 sierpnia – Winny z założenia / Presumed Guilty
„Dlaczego go oskarżam?” – dziwi się pytaniu pani prokurator. I odpowiada z uśmiechem: „Taką mam pracę”. Stawką jest dwadzieścia lat więzienia za morderstwo, ale sędziego w tym procesie nie interesuje, że dowodów właściwie nie ma, a zeznania świadków są niewiarygodne. Jose „Tonio” Zuniga został pewnego dnia zgarnięty przez policję z ulicy i oskarżony o zabójstwo, którego dokonano w innej części Mexico City. Choć kilka osób widziało go zupełnie gdzie indziej w momencie popełnienia morderstwa, podczas procesu nie miał żadnych szans na obronę. Nic dziwnego – w tym sądzie 95% spraw kończy się wyrokami skazującymi, a podejrzany jest z założenia winny. Sprawą zainteresowała się para mieszkających w USA meksykańskich prawników, od lat walczących z meksykańskim skorumpowanym systemem sądowniczym. Robert Hernandez i Layda Negrete z pomocą australijskiego filmowca Geoffreya Smitha („English Surgeon”), zaangażowali się po stronie obrony. Powstały w rezultacie film, w znacznej mierze nakręcony podczas procesu, z cała mocą ujawnia niekompetencję i stronniczość sądu, fabrykowanie dowodów przez policję i kafkowski wręcz charakter wymiaru sprawiedliwości opartego na systemowym domniemaniu winy oskarżonego. Film staje się też najskuteczniejszym narzędziem walki o wolność Toniego. „Winny z założenia” to prawdziwy sądowy horror, trzymający w napięciu do samego końca. Jego twórcy udowadniają, że film może być bronią – i to bronią skuteczną.
>