Czy pies może ugryźć? | Akademia Barbakusa
Najbliższe spotkanie z cyklu Akademia Barbakusa odbędzie się 28 maja 2022. Smok Barbakus zaprasza wszystkie dzieci na zajęcia
praktyczne, dotyczące kontaktów ze zwierzętami.
Każdemu może się przytrafić spotkanie na swojej drodze agresywnego psa. Co wtedy zrobić? Jak się zachować? Większość ludzi nigdy się nad tym nie zastanawiała. Słyszymy w mediach o tym, że ktoś został pogryziony przez psa, często są to dzieci. I co? Słuchamy, czasem komentujemy, ale przecież nas to nie dotyczy.
Czy na pewno? Może jednak warto pomyśleć: „Jak bym się zachowała/zachował gdyby nagle stanął przede mną agresywny pies, szczekający i warczący na mnie?”
A może masz dzieci? Z nimi też warto o tym porozmawiać i dać im kilka rad. Choć tak naprawdę nie ma złotego środka na to, co zrobić w sytuacji zaatakowania nas przez psa, jednak jest kilka zasad czego nie robić aby do tego nie dopuścić.
Zapisz się na Akademię Barbakusa
Na Akademię Barbakusa obowiązują zapisy. Możesz się zapisać e-mailowo (akademia.barbakusa@strazmiejska.krakow.pl) lub telefonicznie (885-955-912). Liczba miejsc jest
ograniczona.
Wstęp wolny.
Pies to zwierzę i jego zachowania są albo wyćwiczone przez człowieka (jego właściciela) albo instynktowne, będące reakcją na zachowania człowieka wobec niego. Tak więc z całą pewnością można stwierdzić, że za większość pogryzień odpowiedzialny jest człowiek. Pamiętajmy zatem, pies zazwyczaj nie atakuje niesprowokowany. Prowokacją może być bezpośrednie umyślne zachowanie człowieka np. drażnienie psa, zabieranie mu jedzenia, zabawek, szarpanie się z nim. Ale sprowokować psa można zupełnie nieświadomie np. wykonując jakieś gwałtowne ruchy, które zwierzę może odebrać jako atak na niego. Często przyczyną ataku jest też niewłaściwy sposób, w jaki pies został wychowany i brak odpowiedniej opieki lub to, że miał on złe doświadczenia w kontaktach z ludźmi. Niepilnowane dzieci pozostawione ze zwierzęciem bez nadzoru dorosłych mogą nieświadomie zrobić coś co sprowokuje go do zaatakowania i nieszczęście gotowe.
Nasze środowisko jest coraz bardziej zanieczyszczone. Im szybciej to do nas dotrze, tym lepiej. Jednak sama świadomość szkód, które wyrządza człowiek, nie wystarczy. Musimy wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć konsekwentnie dbać o otoczenie. Co ważne, prawidłowych nawyków i odpowiednich zachowań powinniśmy uczyć także nasze dzieci. I to już od najmłodszych lat.
Jakich prostych zasad przestrzegać, by uniknąć ataku psa?
- W żadnym wypadku nie wolno zostawiać małych dzieci
samych z psami. - Nie wolno przeszkadzać psu podczas jedzenia. Nie
pozwolić, żeby dziecko zabierało mu pożywienie bo może je ugryźć. - Pies nie jest zabawką, nie wolno go ciągnąć za uszy,
wkładać mu palców do oczu czy ciągnąć za ogon. - Nie wolna bawić się z obcymi psami nawet, jeżeli
właściciel jest w pobliżu, szczególnie gdy pies jest duży. - Nie wolno drażnić psa, dokuczać mu lub próbować go
uderzyć (np. uderzając w ogrodzenie czy rzucając w niego różnymi
przedmiotami można wyzwolić u psa agresję). - Nie wolno wchodzić na cudzą posesję, gdzie jest
pies. Nie skracać sobie drogi do domu przejściem przez ogród lub podwórko sąsiada a tabliczki z napisem „Uwaga zły pies” czy „Ja tutaj
pilnuję” zawsze traktować bardzo poważnie. - Na spacerze nie wolno spuszczać psa ze smyczy i należy
pamiętać, że powinien on mieć kaganiec.
Jak się chronić, żeby uniknąć
pogryzienia? Co robić, gdy pies cię ugryzie?
Pozycja żółwika
W szkołach, na pogadankach dla dzieci preferowaną przez Policję jest tzw. pozycja „żółwika”. Niby proste a jednak dość skomplikowane. Polega ona na tym, że klękasz, opierasz pupę na piętach, przyciągasz brzuch do kolan, nakrywasz kark i uszy splecionymi dłońmi i udajesz żółwia w skorupie. Uznano, że należy chronić brzuch, pachwiny i twarz, bo są atakowane najczęściej. Poza tym, podobno pies nie reaguje na nieruchome obiekty. Ale czy to jest na pewno najlepszy sposób? Przecież zanim ułożymy się nieruchomo musimy wykonać kilka szybkich ruchów a to może jeszcze bardziej rozjuszyć zwierzę. I jeszcze jedno – kto w przypadku spotkania oko w oko z rozjuszonym psem będzie miał czas i przytomności umysłu, żeby wykonać „żółwia”, nie wspomnę o tym, że często tym kimś jest dziecko.
Bądź jak drzewo
Innym rozpowszechnianym w szkołach sposobem jest zasada „bądź jak drzewo”. Pozycja ta polega na tym by ustawić się bokiem do psa, sztywno na nogach (wrośnij w ziemię), ręce trzymać blisko ciała. Nie patrzyć na psa i stać nieruchomo. Nie uciekać. Czy to lepsza metoda? Tu znów mała dygresja. Wyobraźmy sobie dorosłego człowieka, na którego skacze pies choćby tylko średniej wielkości np. labrador. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że nie ma szans utrzymać się w bezruchu i w pozycji pionowej. To jakie szanse ma w tej sytuacji dziecko?
Co mówią specjaliści?
Specjaliści, którzy badają zachowanie psów mówią o tym, że dobrze jest znać psią mowę ciała i mieć świadomość własnej. Interesujący jest wniosek włoskiej trenerki psów Alexy Capry, że poziom agresji ofiary i agresora we wszystkich przypadkach był taki sam. Jeśli więc masz do czynienia z agresywnym psem, pokaż, że jesteś silniejszy. Jest to sposób trudny i ryzykowny dla osoby dorosłej a co dopiero dla dziecka. Wymaga on siły wewnętrznej, spokoju i co najważniejsze ogromnej wiedzy o komunikowaniu się psów i wyczucia kiedy się wycofać.
Trzeba znać wszystkie omówione wyżej sposoby obrony przed atakiem psa, bo mogą zadziałać, ale pod jednym warunkiem, że zwierzę jest w fazie przed agresją tzn. gdy tylko grozi. W momencie gdy rozpoczął już atak i w dodatku jest duży i tak nie mamy szans. Więc skoro nie spotkało nas jeszcze to najgorsze, czyli nigdy nie przeżyliśmy ataku agresywnego psa, zacznijmy już teraz poznawać zwyczaje psów – co jest bezpieczne w kontakcie z nimi a co je prowokuje do agresji. Zapewnijmy dzieciom taką opieką, by nigdy nie były narażone na niebezpieczeństwo pogryzienia przez psa, bo nie jest ono w stanie samo się przed nim obronić. Nie łudźmy się, że nawet gdy zna zasadę „bądź jak drzewo”, jest bezpieczne. Na pewno cenniejsze będzie wpojenie dziecku zasady ograniczonego zaufania i respektu do psów.