Przeskocz do treści
Wystawa fotografii: Jazz Club Dworek
Inne

Wystawa fotografii: Jazz Club Dworek

Plenerowa wystawa zdjęć to prezentacja unikatowego zapisu historii krakowskiego jazzu i działalności Jazz Club Dworek w latach 1970-1980. Fotografie opatrzone zostaną kodami QR, dzięki którym będzie można posłuchać wyjątkowych wspomnień i opowieści zarówno artystów, jak i bywalców ówczesnych koncertów. Nagrania stanowią fragmenty audycji „Jazz Club Dworek i okolice”, nadawanej w radiu Jazzkultura. Wystawa będzie dostępna od 17 lipca 2021 r. i towarzyszyć będzie Krakowskiej Nocy Jazzu.

W latach 70. I 80. XX wieku tylko w kilku miejscach w Krakowie można było posłuchać prawdziwego jazzu. Dworek Białoprądnicki był jednym z nich. Na muzycznej mapie Krakowa był równie ważnym punktem jak kluby „Pod Jaszczurami”, „Piwnica pod Baranami” czy „Rotunda”. Jazz Club Dworek mieścił się w zabytkowych piwnicach Dworku Białopradnickiego. Prowadzony był przez Antoniego Krupę, Andrzeja Radnieckiego i Wojciecha Chmurowicza. W miejscu tym bywali najwięksi polskiego jazzu, artyści z Krakowa i całej Polski. Jak wspomina w swojej książce „Miasto błękitnych nut, czyli historia krakowskiego jazzu i nie tylko…” Antoni Krupa: „Dworek Białoprądnicki w pewnym okresie stał się mekką młodego pokolenia krakowskich jazzmanów. Były tam znakomite warunki do organizowania prób, odbywały się regularne koncerty”. Muzycy swobodnie mogli dawać upust swoim jazzowo-awangardowym fascynacjom.
Z Dworku wyrośli tacy muzycy jak Tadeusz Leśniak, Jacek Kochan, czy Marek Bałata, który ma za sobą wspólne koncerty z Anthonym Jacksonem, Michelle Hendriks, czy Urszulą Dudziak. W dworkowych murach ćwiczył też Paweł Mąciwoda – dziś basista zespołu Scorpions. Z Dworkiem związana jest również historia zespołu Püdelsi. Swój niepokorny muzyczny szlak rozpoczynała tutaj najpierw grupa Düpą, potem wywodzący się z niej Püdelsi. Lider grupy, Andrzej „Püdel” Bieniasz, wspominając to miejsce stwierdza: „Dworek Białoprądnicki był dla nas nie tylko miejscem prób, ale również miejscem, gdzie wielu artystów mogło tworzyć, korzystając z artystycznej wolności, o którą niełatwo było w czasach stanu wojennego, komuny i cenzury”. Grali tu Tomasz Stańko, Jan Ptaszyn Wróblewski, Jarosław Śmietana, czy kwartet Janusza Muniaka – jego imię nosi teraz studio nagrań działające w Dworku Białoprądnickim.
Miejsce o tak bogatej historii teraz ożyło na nowo – w czerwcu Jazz Club Dworek wznowił swoją działalność w nowej odsłonie. Na klubową scenę zapraszani są uznani artyści jazzowi, ale nie tylko. Odbywać się tu będą koncerty, sesje improwizowane, spotkania z artystami, jam sessions. Działające w Dworku radio Jazzkultura będzie tu przeprowadzać wywiady, realizować programy telewizyjne i audycje radiowe. Nie zabraknie też wydarzeń okazjonalnych, takich jak: promocje płyt, benefisy, jubileusze działalności artystycznej, pokazy filmów, wystawy, a czasem wspólne oglądanie meczu. Jazz Club Dworek będzie też pełnił rolę klubu festiwalowego podczas różnych wydarzeń.